Komentarze: 1
Co mnie nie zabije to mnie umocni
Dzięki kriss za wczorajszą wigilie > było bardzo sympatycznie
po wigilii późnym wieczorkiem przyjechał wykonawca z synkiem:) i z projektem chwile pogadalismy o nowym kosztorysie, i pojechał ....... co za zycie na 7 rano do związków twórczych o 13 do szewca o18 umówiłam się z Emilem policzyć metry. a wieczorkiem porozmawiam z Kuba. szkoda ,że dowiedziałam się ,ze z mojego wymarzonego sylwestra nici..... nie bylam już tak rożalona od kiedy gościu mi nie uznał jednego punkta więcej na egzaminie poprawkowym z analizy i niezaliczyłam roku.... ech...... moze w przyszłym bedzie inaczej... sylwester w końcu z zasady mam zrąbany co roku. i tak już wiem ,ze 1 stycznia ide na 7 do pracy :) ale zabawnie