gru 27 2002

.......


Komentarze: 1

Co mnie nie zabije to mnie umocni

 

Dzięki kriss za wczorajszą wigilie > było bardzo sympatycznie

po wigilii późnym  wieczorkiem przyjechał wykonawca z synkiem:) i z projektem chwile pogadalismy o nowym kosztorysie, i pojechał ....... co za zycie na 7 rano do związków twórczych o 13 do szewca o18 umówiłam się z Emilem policzyć metry. a  wieczorkiem porozmawiam z Kuba.  szkoda ,że dowiedziałam się ,ze z mojego wymarzonego sylwestra nici..... nie bylam już tak rożalona od kiedy gościu mi nie uznał jednego punkta więcej na egzaminie poprawkowym z analizy i niezaliczyłam roku.... ech...... moze w przyszłym bedzie inaczej... sylwester w końcu z zasady mam zrąbany co roku. i tak już wiem ,ze 1 stycznia ide na 7 do pracy :) ale zabawnie

kia_22 : :
zaplątany
27 grudnia 2002, 16:59
No proszę, są jednak ludzie, którzy mają gorzej ode mnie. Bez obrazy. Ty się przynajmniej nie przejmujesz. Tak bardzo, jak ja, bądź co bądź...

Dodaj komentarz